Dlaczego wdrożenia projektów e-commerce tak często kończą się porażką*?
30 kwietnia 2019
W ciągu 2 lat pracy nad projektami e-commerce wsparliśmy kilkanaście firm, które trafiły do nas z problemami w sprzedaży online (niska konwersja, problemy z użytecznością i strategią ).
Praca z takimi klientami jest dużym wyzwaniem, ze względu na bagaż wcześniejszych niepowodzeń i rozczarowań oraz potrzebę szybkiego rozpoznania biznesu klienta w celu zaproponowania skutecznych rozwiązań.
Bogatsi o te doświadczenia zmodyfikowaliśmy strategię działania firmy (większa koncentracja na projektowaniu a nie realizacji wdrożeń), a zdobytym doświadczeniem dzielimy się w tym artykule.
*Porażka w tym przypadku oznacza:
- Różnica pomiędzy oczekiwaniami przed projektem a po wdrożeniu.
- Zbyt niska jakość osiągniętych parametrów.
- Błędy użyteczności, które zgłaszają użytkownicy, a które nie zostały uwzględnione podczas projektowania.
- Niewystarczające dostosowanie projektu do RWD, np. strona skaluje się, ale nie spełnia założonych celów biznesowych.
Typy problemy klientów:
1. Nie działa.
Projekty tzw. “Jezus, Maria”, tzn. “Mamy sklep, ale nie sprzedaje. Co mam zrobić?”.
2. Działa, ale oczekiwania mieliśmy większe…
Brak świadomości występujących błędów w użyteczności dla określonych urządzeń, technologii, przeglądarek = brak pogłębionej analityki online lub wyciągania właściwych wniosków.
3. Problemy w warstwie wizualnej i użyteczności
Brak spójności pomiędzy projektem graficznym, a wdrożeniem. Na grafikach tak ładnie wyglądało, ale “wlałem” swój content i czar prysł.
4. Chcemy pracować z praktykami a nie teoretykami
Projektowanie sklepów lub platform B2B przez firmy “nie czujące” sprzedaży online i przez projektantów, którzy nigdy sami nic nie sprzedali.
Historie z życia wzięte:
Klient 1:
30% niższa sprzedaż na Google Chrome. Nie wiedzieliśmy… Dlaczego?
Klient 2:
Chcemy zaprojektować ten sklep z kimś, kto rozumie B2B. To jest inny świat. Nie zależy nam na prowadzeniu projektu z kimś, kto jedynie przestawia bloczki na stronie.
Klient 3
Myśleliśmy, że nasza strona działa OK. Wprawdzie nie ma jeszcze RWD (w naszej branży nie jest krytyczne), ale nie sądziliśmy, że przez błędy na rozdzielczości 1366×768, która jest numerem jeden tracimy kilkanaście procent sprzedaży.
Jak sobie radzimy, aby dostarczyć skuteczne narzędzie, a nie tylko estetyczne?
- W każdym projekcie, w całym jego okresie bierze udział projektant
i konsultant z wieloletnim doświadczeniem. - Wspieramy się danymi analitycznymi w każdym momencie i czasie, jeśli tylko pozwalają rozwiązać określony problem.
- Uwielbiamy benchmarking crossbranżowy.
- Osoby pracujące w Otree zrealizowały ponad 100 projektów w różnych branżach. Czasami warto popatrzeć do innego ogródka.
- Dbamy o cały proces od architektury informacji, makiet, grafik po kodowanie. Dzięki temu klient dostaje to co widział i zaakceptował, a nie to co myślał,
że dostanie.
Konkluzja?
Modyfikacja strategii, którą można ująć, jako:
Data Driven Design in Technology.
Czyli dostarczamy gotowy FRONTEND zbudowany w oparciu o:
- dane
- benchmarking crossbranżowy
- pełne uczestnictwo w projekcie konsultanta biznesowego a nie tylko projektanta UX
Nowe otwarcie, nowa WWW Otree.tech. I nowi ludzie na pokładzie: @Andrzej Bogatko
Zapraszamy szczególnie Software House’y, które często cierpią na brak analityków biznesowych i oferują klientom to, czego nie powinny – czyli iluzję, że sprzedawały w sieci.